v
Ostatni dźwięk źle nastrojonego instrumentu ulatnia się ZBYT WOLNO. Dotyka najczulszej strony Twojej duszy. Czy wiesz ile FAŁSZYWYCH dźwięków wysyła nam świat? Witaj, nazywam się PARANOJA. Dziś będę przewodnikiem po ogrodzie pełnym bólu. Róża, która tutaj rośnie, podlewana była łzami. Nasienie wzrosło w MARTWYM, ZGNIŁYM ciele. Poświęcasz zbyt wiele dla piękna, widzisz? Witaj, jestem KOSZMAREM. Śmierć mnie pragnie. Chce więcej, niż mogę jej dać. Zaprzedać duszę diabłu, jakie to łatwe! Oddać MU wszystko. Każde wspomnienie, każdą twarz. Ile kosztuje ostrze, które zabija? Zbyt SZYBKO osądzasz. Zbyt szybko wydajesz wyroki. Witaj, moje imię to APOKALIPSA. Wszystko, czego dotknę, GINIE w płomieniach niczym wyblakłe, NIC NIEWARTE fotografie. Ból KOCHA mnie jak GRZESZNĄ CÓRKĘ, której nadgarstki krwawią od zbyt ciasnych łańcuchów. Jestem WCIELENIEM pierwszej kobiety na ziemi. Jestem EWĄ – dla własnej przyjemności skradłam niebo. Jestem PANDORĄ – rozsiewam nieszczęścia, ale nie zostawiam nadziei. W końcu… Nazywam się niepokorna LILITH. Porzuciłam Raj dla Szatana. Jestem PIERWSZA i RÓWNA. Wbijam paznokcie w Twoje ciało, mszcząc się za wszystkie krzywdy ludzkości. Będę Twoim PRZEWODNIKIEM po Piekle. Nigdy nie ucieknę. Strącę Cię w odmęty Tartaru. Katami będą nam Erynie. NIE KRZYCZ. Nic już nam nie pomoże. Bicze będą cięły ciało. Do krwi… do ostatniej krwi. Ostatnim oddechem wypowiesz moje PRAWDZIWE imię. Zrozumiałeś już swój błąd?
NIEŚMIERTELNA JEST TYLKO ŚMIERĆ.
Patrząc w lustro widzisz bandaże, które
PRÓBUJĄ ukryć rany. Źle spełniają swoją funkcję. Widzę jak mięśnie POWOLI odrywają
się od kości. Czy już wiesz? Poznałeś prawdę? W TYM OBLICZU JESTEŚ NIKIM.
v
Droga ipsum (czy ma być małą literką?), czasami czuję się podobnie. Patrze w lustro i widzę taką mumię z której spadają bandaże. Widzę rany... widzę całe zło, które wyrządził mi świat. Nie wiem co się Tobie stało, ale Cię rozumiem. Każda z nas ma znamię pierwszej kobiety... naznaczona jest bólem. A choćby poród, czyż nie? Jesteśmy też delikatniejsze i bardziej wrażliwe.
OdpowiedzUsuń"Nieśmiertelna jest tylko śmierć". Bardzo piękne stwierdzenie. Śmierć będzie zawsze i pewien sposób daje nam nieśmiertelność. Może więc warto się nad tym zastanowić... Sama nie wiem. Myślisz ze samobójstwo to koniec kłopotów? To rozwiązanie?
Droga, samotna... (nawiasem mówiąc tak - z małej). Myślę że ciężko nazwać mnie osobą skrzywdzoną. Jestem zadowolona ze swojego życia. Z tego, co mam.
UsuńMoże i samobójstwo to koniec kłopotów, ale NA PEWNO TO NIE JEST ROZWIĄZANIE. Na każdego z nas przyjdzie pora, ale nie ma powodu bawić się w Pana Boga i decydować czy ktoś ma żyć, czy nie. Nawet, jeśli tym kimś jesteśmy my sami.
Czasami jak Cię czytam, jestem przerażony. Znam już trochę Twoich prac i... Zastanawiam się co też siedzi w tej Twojej głowie. Nie umiem Cię rozgryzc.
OdpowiedzUsuńMówię to jako osoba, która zna Cię realnie. Wydajesz się cieszyć każda chwilą. Uśmiech praktycznie zawsze gości na Twoich ustach. Nawet gdy się zamyslisz... Gdzies się tam błąka w kącikach... Dlaczego więc piszesz takie 'mroczne' teksty? Jakiś czas temu zrozumiałem ze piszesz jako cynik - bardzo ironicznie, trochę brutalnie oddajesz rzeczywistość. Te teksty są po prostu mroczne...
Obserwator.
Jako "pisarka" jestem cynikiem. Felietony są ironiczne, krótsze teksty bardzo brutalne. Staram się komentować świat bez ogródek, szczerze. Ale zdecydowanie trzeba powiedzieć sobie, że nakreślam go bardzo wyraziście, często przejaskrawiam.
UsuńCo to znaczy, że mnie realnie znasz? :) Wydaję się i zapewniam Cię, że taka jestem. Lubię się dzielić uśmiechem, kiedy jestem szczęśliwa. Kiedy jestem smutna, wolę pisać. Lepiej jest takie uczucia przelać w tekst, niż katować nimi niewinnych ludzi. Bo to mało jest cierpienia wkoło? Po co dodawać jeszcze swoje smuteczki?
Cóż... Jesteś ostrym komentatorem. Nigdy bym się tego nie spodziewał. Po Twoim sposobie bycia człowiek raczej może sądzic, że każdy Twój tekst będzie wesoły, przyjazny. Że będzie w nim pełno magii. Nie mówię, ze w tych tekstach jej nie ma, bo piszesz bardzo artystycznie i pięknie, ale jest ona ciemnejsza.
UsuńCo to znaczy, że Cię znam? A to, ze parę już ładnych lat zdarza mi się Cb mijac na ulicy. Kilka razy zdarzyło mi się z Tobą porozmawiać i tym bardziej dziwię się takim tekstom. Choć jedno się zgadza - inteligencja. Dostrzegam ją zarówno w Twoich wypowiedziach jak i tych tekstach. Np w tym... Przyznam, ze literatura u mnie kuleje i musiałem trochę poszperac zanim zrozumiałem ten tekst. Bardzo dużo nawiązań! Ale szacunek się należy.
Obserwator.
Hahah, szczerze mówiąc nie wiem czy mój sposób bycia jest taki przyjazny, ale skoro tak to odbierasz :)
UsuńCzemu więc piszesz anonimowo? Musisz mieć moje gg, skoro skojarzyłeś mnie i tego bloga, więc ja chętnie dowiem się kim jesteś :)
A tak - wypada mi jedynie podziękować :)
Nie ma za co :)
UsuńA widzisz? Cóż za dedukcja ;p A tak, mam Twoje gg... Wydaje mi się jednak, że mniej chętniej mnie poznasz. Dlatego jednak pozostanę anonimowy.
Obserwator.
Pięknie powiedziane :).
OdpowiedzUsuńPiszesz bardzo szczegółowo i poruszasz fajne tematy :).
Też zauważyłam, że opisujesz wszystko w mroczny sposób. Odajesz taki pesymistyczny osąd świata :).
A czy śmierć jest nieśmiertelna? Nikt tego nie wie... Może po śmierci dają nam nowe życie i nie pamiętamy o swoim poprzednim wcieleniu? może nie ma nic? Tego nikt nie jest w stanie powiedzieć :)
Pozdrawiam!
Amy ;)
Zapraszam również do siebie :)
http://melodie-serc.blogspot.com/
Czy tematy są fajne, tego nie wiem... nie dobieram tego tak. Ale zgadzam się, że moje teksty są pesymistycznym osądem świata. Choć - co może dziwić - ja z natury jestem raczej optymistą.
UsuńW reinkarnację nie wierzę, ale dla mnie - jako chrześcijanki - śmierć jest tylko końcem ziemskiej drogi.
Również pozdrawiam! :)